Zmiany w awansie nauczycieli - kolejne fatalne pomysły rządu

23-06-2022 

Nauczyciele masowo odchodzą z zawodu. Brakuje już niemal 13 tys. pedagogów! Kryzys kadrowy w oświacie zagraża edukacji i przyszłości polskich dzieci. Co na to rząd? ...zgłasza ustawę, która niedofinansowany zawód nauczyciela osłabia, zniechęca do rozwoju, dokłada godzin pensum.

Procedowany w tym tygodniu projekt wrześniowych zmian w Karcie Nauczyciela uzyskał numer druku (2351) w ostatni piątek. Nadanie druku poprzedzały rzecz jasna konsultacje społeczne, w których negatywnie o projekcie wypowiedziały się wszystkie nauczycielskie związki zawodowe, nawet Solidarność! Pierwsze czytanie odbyło się już we wtorek a dzisiaj Sejm, głosami Zjednoczonej Prawicy, przepchnął go dalej do Senatu.

Podstawowym założeniem projektu jest skrócenie awansu zawodowego z czterech, do trzech stopni zawodowych - nauczyciela początkującego, nauczyciela mianowanego i dyplomowanego. W ramach tej zmiany usunięte zostają stopnie zawodowe nauczyciela stażysty i nauczyciela kontraktowego. Rząd zaproponował, aby przez pierwsze dwa lata pracy nauczyciele pracowali w ramach umowy na czas określony, a po uzyskaniu pozytywnej oceny pracy mogli przejść na umowę na czas nieokreślony. Po 4 latach pracy mają oni uzyskać prawo do ubiegania się o stopień nauczyciela mianowanego.

Projekt zakłada podniesienie wynagrodzenia tylko nauczycielom początkującym, która to podwyżka nie uwzględnia wzrostu pensji minimalnej w 2023 roku. W projekcie pojawiają się też takie absurdy jak powrót do dodatkowych godzin dyspozycyjności dla rodziców i uczniów, teraz zwane "godzinami czarnkowymi", wcześniej "godziny karciane", który usuwał sam rząd PiS. Ponadto z komisji kwalifikacyjnej ma zostać usunięty przedstawiciel związku zawodowego, który mógł w niej zasiadać na wniosek nauczyciela ubiegającego się o awans. Rola przedstawiciela związku ma zostać ograniczona do roli obserwatora (jeśli nauczyciel wyrazi wolę jego udziału w postępowaniu awansowym). Związki zawodowe krytykowały też zapis ograniczenia składu komisji do nauczycieli ze szkoły, w której pracuje nauczyciel, wskazując, że prawdopodobnie będzie to prowadzić do nadużyć.

Na domiar złego w środę wieczorem PiS dodał do ustawy zupełnie niezwiązaną z zasadniczym celem ustawy wrzutkę, która reguluje mechanizm gospodarowania oświatowymi zasobami finansowymi w taki sposób, że mogą one trafiać do podmiotów uzależnionych od władzy. To kompletny absurd i kolejny krok w stronę zupełnej zapaści sektora edukacji.

Oczywiście jestem przeciwna temu projektowi. Walczę dalej i liczę na rozsądne decyzje Senatu odnośnie dalszego procedowania tej ustawy.

Z opiniami związków zawodowych możecie zapoznać się na stronie Rządowego Centrum Legislacji: https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12359351

Jak wygląda moja praca w sejmie i poza nim? zapisz się do newslettera. Zapisz się