W mediach

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: PiS postrzega edukację, podobnie zresztą jak media i instytucje publiczne, jako przestrzeń propagandy, narzędzie do produkowania poparcia dla własnej ideologii i utrzymywania władzy. Stąd próby podporządkowywania sobie wszystkiego, co dzieje się nawet na najniższym poziomie szkoły. Chodzi o rząd dusz, o kontrolę ministerstwa nad wszystkim, co dzieje się w szkole, nad każdym nauczycielem, dyrektorem i każdym uczniem i uczennicą, ich myślami, światopoglądem, każdym skrawkiem autonomii.

Posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zwracała podczas konferencji uwagę, że "wyznaczone przez system terminy przypadają często w środku dnia, gdy wiele osób pracuje, a nie chcą wykorzystywać urlopu". "Z kolei pracodawcy mówią, że nawet jeśli chcieliby dać pracownikowi dzień wolny na szczepienie, to nie mają do tego postawy prawnej. Naszym krótkim projektem ustawy chcemy im to umożliwić" – wyjaśniała Dziemianowicz-Bąk.

– Mamy nadzieję na mieszkania na wynajem, pieniądze dla szpitali i dla samorządów. Jeżeli te rzeczy będą zapisane w dokumencie i Komisja Europejska zobaczy, że zapisy nie są realizowane, to ma wszelkie narzędzia, by wstrzymać kolejne transze finansowe – mówiła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk o porozumieniu Lewicy z PiS ws. Krajowego Planu Odbudowy.

– Prawu i Sprawiedliwości udała się rzecz w zasadzie nieosiągalna. Z ojczyzny Jana Karskiego, z ojczyzny Ireny Sendlerowej zrobić symbol nienawiści, nietolerancji, braku akceptacji dla drugiego człowieka – ocenia Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy.

Właśnie zaczyna się spotkanie klubu Lewicy z premierem Mateuszem Morawieckim na temat Krajowego Planu Odbudowy - mówiła w rozmowie z Michałem Kolanką posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Lewica postawiła warunki po spełnieniu których poprze ratyfikowanie unijnego Funduszu Odbudowy w Sejmie. - Dziś każdy polityk powinien mieć jeden priorytet: zapewnienie obywatelek i obywateli, że ten czas po pandemii będzie czasem realnej odbudowy - podkreśliła posłanka.

Pracownicy wielu firm, mimo pandemii koronawirusa, boją się chodzić na zwolnienia lekarskie w obawie przed niezadowoleniem pracodawcy. Wrocławska posłanka Lewicy proponuje tymczasowe zmiany w Kodeksie pracy, tak, by chroniły pracowników i zdrowie publiczne w czasie epidemii.

Posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk oraz Piotr Ikonowicz interweniowali w sprawie zwolnień z powodu absencji chorobowej w Poczcie Polskiej. Choroba to nie wina pracownika; nie można go za nią karać zwolnieniem, szczególnie w czasie pandemii – przekonywali.

Znana z odwagi młoda wrocławianka, aktywistka walcząca o poprawę edukacji i o prawa kobiet, napisała do Przemysława Czarnka spontaniczny, pełen goryczy list. To nie pierwsza próba Wiktorii Korzeckiej naprawienia systemu edukacji. Młoda kobieta żywo reaguje na polityczną sytuację w Polsce, udziela się w biurze parlamentarzystki Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.

– Wyrok "pseudotrybunału konstytucyjnego" jednoznacznie pokazuje, że PiS chce pozbawić obywateli i obywatelki tego niezależnego urzędu. Nie może być tak, że urząd Rzecznika Praw Obywatelskich miałaby piastować osoba, która jest jawnym przeciwnikiem połowy społeczeństwa - mówiła w "Śniadaniu Polsat News i Interii" posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Sprawa została nagłośniona przez posłankę Lewicy, Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk, która 5 marca interweniowała w sprawie pracowników. - Osoby chore boją się utraty pracy i wynagrodzenia. Mimo objawów przychodzą do pracy. Taka sytuacja pokazuje, że w Polsce mamy problemy z prawem pracy, prawami pracowniczymi i bezpiecznymi warunkami pracy. - tłumaczyła.

– Jeśli minister Michał Dworczyk nie potrafi zarządzać systemem szczepień tak, by podlegał on społecznej czy politycznej kontroli, to tę odpowiedzialność powinien przejąć na siebie parlament - uważa posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Polityczka wraz z Małgorzatą Prokop-Paczkowską przeprowadziła kontrolę poselską w związku z realizacją Narodowego Programu Szczepień.

– W kancelarii premiera usłyszałam, że nie ma żadnych dokumentów dotyczących szczepień, nie wiadomo też, kto decyduje o narodowym programie. Domagamy się wyjaśnień na posiedzeniu Sejmu - mówi Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, wrocławska posłanka Nowej Lewicy.

– Mamy do czynienia z narodową loterią szczepionek. Wygląda na to, że jeżeli ktoś ma szczęście, to bez względu na to, ile ma lat - czy 20, czy 30, czy 45, to może się zaszczepić, czasami bez skierowania - powiedziała w "Graffiti" Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Lewicy. - Szymon Hołownia popełnił błąd jako polityk, a nie jako obywatel - dodała.

– Pan minister zaklina rzeczywistość. Zapewne zadowolony z własnej bezpiecznej posady nie ogląda się na warunki pracy milionów Polaków" - mówi OKO.press posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

Lewica podczas konferencji w Sejmie zaproponowała rozwiązania dla pracowników w czasie pandemii, aby nie bali się oni iść na zwolnienie, kiedy chorują lub mają powikłania po zachorowaniu na COVID-19. Posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreślała, że należy czasowo zawiesić część art. 53 Kodeksu pracy, aby nie można było zwolnić pracownika z powodu absencji chorobowej w czasie pandemii. "Nam wszystkim powinno zależeć na tym, żeby osoby chore zostawały w domu" - mówiła.

Jak wygląda moja praca w sejmie i poza nim? zapisz się do newslettera. Zapisz się